Czytaj Biblię

Księga Izajasza
Rozdział 57

Zmień rozdział
Wyszukaj

1 Sprawiedliwy ginie,

a nikt się tym nie przejmuje.

Bogobojni ludzie znikają,

a na to nikt nie zwraca uwagi.

Tak to się gubi sprawiedliwego,

2 a on odchodzi, by zażywać pokoju 57 ,2  Por. Mdr 3 ,1 ; 4 ,7 ..

Spoczywa na swym łożu ten,

kto postępował uczciwie.

Bałwochwalstwo Jerozolimy

3 Lecz wy zbliżcie się tutaj,

synowie wiedźmy,

potomstwo wiarołomnej i nierządnicy!

4 Z kogo się naśmiewacie?

Na kogo otwieracie usta

i wywieszacie język?

Czyż wy nie jesteście dziećmi przestępstwa,

potomstwem nieprawego łoża?

5 Wy, którzy płoniecie żądzą pod terebintamis

i pod każdym zielonym drzewem,

mordujecie dzieci na ofiarę w jarach,

w rozpadlinach skalnych.

6 Gładkie kamienie potoku – oto twój dział,

one to, one [są] twoją wylosowaną częścią.

Im też w ofierze wylewałaś płyny,

ofiarowywałaś obiaty.

Czyż mam być z nich zadowolony?

7 Na górze wielkiej i wysokiej

ty rozłożyłaś swe łoże,

tam też wstąpiłaś,

żeby składać ofiary.

8 Za bramą i za słupami odrzwi

postawiłaś swój znak rozpoznawczy 57 ,8  Dosł.: „pamiątkę”. Wspomniana na końcu stela (dosł.: „ręka”) tu wiąże się z nierządem sakralnym..

Tak, z dala ode Mnie się odkrywałaś,

weszłaś i rozszerzyłaś swe łoże.

Ugodziłaś się o zapłatę z tymi,

których łoże umiłowałaś;

mnożyłaś z nimi czyny nierządne,

patrząc na stelęs.

9 Udałaś się do Molocha z olejkiem,

użyłaś obficie twych wonnych olejków.

Wysłałaś daleko swych gońców,

aż do Szeolus się zniżyłaś 57 ,9  Aluzja do ofiar składanych z dzieci na cześć Molocha..

10 Utrudziłaś się tyloma podróżami,

ale nie powiedziałaś: Dosyć!

Odnalazłaś żywotność twej siły,

dlatego nie osłabłaś.

11 Kogo się lękasz i boisz,

że Mnie chcesz oszukać?

Nie pamiętasz o Mnie,

nie dajesz Mi miejsca w twym sercu.

Czyż nie tak? Ja milczę i przymykam oczy,

a ty się Mnie nie boisz.

12 Ja objawię twoją sprawiedliwość

i twoje czyny nieużyteczne.

13 Gdy będziesz wołać, niech cię ocalą twe obrzydłe [bożki]!

Ale wiatr je wszystkie rozwieje,

wicher je porwie.

Kto zaś ucieknie się do Mnie, posiądzie ziemię

i odziedziczy moją świętą górę.

Pociecha dla pobożnych

14 Powiedzą:

Budujcie, budujcie, uprzątnijcie drogę,

usuńcie przeszkody z drogis mego ludu!

15 Tak bowiem mówi Wysoki i Wzniosły,

którego stolica jest wieczna, a imię «Świętys»:

«Zamieszkuję miejsce wzniesione i święte,

lecz jestem z człowiekiem skruszonym i pokornym,

aby ożywić ducha pokornych

i tchnąć życie w serca skruszone.

16 Bo Ja nie będę wiecznie prowadził sporu

ani nie będę zawsze rozgniewany;

inaczej zniknęłyby sprzed mego oblicza

tchnienie i istoty żyjące, które Ja uczyniłem.

17 Zawrzałem gniewem z powodu jego 57 ,17  Tj. Izraela. występnej chciwości,

ukrywszy się w moim gniewie, cios mu zadałem;

on jednak szedł zbuntowany drogą swego serca,

18 a drogi jego widziałem.

Ale Ja go uleczę i pokieruję nim,

i udzielę pociechy jemu samemu

i pogrążonym z nim w smutku,

19 przywołując na wargi ich dziękczynienie:

Pokój! Pokój dalekim i bliskim! 57 ,19  Por. Ef 2 ,17 .

mówi Pan – Ja go uleczę».

20 Bezbożni zaś są jak morze wzburzone,

które się nie może uciszyć

i którego fale wyrzucają muł i błoto.

21 Nie ma pokoju – mówi Bóg mój – dla bezbożnych.

Polecamy naszą księgarnię katolicką dobroci.pl