Księga Izajasza
Ucieczka Moabitów do Judy 15,5 Wlg inaczej.
1 Poślijcie baranka
dla władcy krainy,
drogą przez pustynię
do góry Córy Syjonus! 16 ,1 Tekst skażony, bardzo niepewny; Izajasz zdaje się zachęcać Moabitów, którzy uciekli na pustynię, by posłali daninę z baranków królowi judzkiemu, dla pozyskania sobie jego opieki; por. 2 Krl 3 ,4 . Zamiast „z Sela (nazwa stolicy Edomitów: hebr. Sela i gr.- łac. Petra, znaczy skała) na pustyni” (hebr.) popr. za tekstem qumrańskim: „drogą przez pustynię”. Przekład św. Hieronima nadawał tekstowi sens mesjański, którego brak w obecnym tekście hebr.: „Ześlij, Panie, Baranka panującego nad ziemią, ze Skały pustyni do góry Córy Syjońskiej”. Stąd liturgia Adwentu stosuje ten wiersz do przyjścia Mesjasza. Wielu krytyków woli tłumaczyć „baranki”, biorąc słowo hebr. 1 p. w sensie zbiorowym.
2 Jak ptactwo uciekające
z opustoszałego gniazda,
tak będą córki moabskie
przy brodach Arnonus.
3 «Udziel nam rady,
podaj wskazówkę,
jak w nocy połóż twój cień
w samo południe.
Ukryj wygnańców,
nie zdradź tułaczy!
4 Niech znajdą gościnę u ciebie
rozbitki Moabu.
Bądź im ucieczką
przed pustoszycielem!»
Gdy ustanie ucisk,
wtedy skończy się gwałt,
ciemięzcy znikną z kraju,
5 utrwalony będzie tron dzięki łasce,
i dzięki wierności zasiądzie na nim
pod namiotem Dawida
sędzia troszczący się o prawo
i dbały o sprawiedliwość!
Druga elegia o Moabitach
6 Słyszeliśmy o pysze Moabu,
że pyszny bez granic,
o jego zuchwałości i dumie, i popędliwej złości;
niesłuszne są jego przechwałki.
7 Przeto Moabici zawodzą nad Moabem,
wszyscy razem lamentują.
Za rodzynkowymi plackami z Kir-Chareset
tylko wzdychają strapieni.
8 Bo marnieją niwy Cheszbonu
i winnice Sibmy.
Władcy barbarzyńców rozrzucili
szlachetne jej winorośle,
co aż do Jazer dochodziły,
dosięgały pustyni;
jej krzewy rozprzestrzeniały się
aż poza morze.
9 Dlatego zapłaczę, jak płacze Jazer
nad winnicami Sibmy.
Zroszę cię swymi łzami,
o Cheszbon i Eleale,
bo na twe owoce i twe winobranie
padł krzyk wojenny.
10 Radość i wesele zniknęły
z sadów. W winnicach
nie śpiewa się ani pokrzykuje.
Wina w tłoczniach nie wygniata
ten, który je tłoczył.
Ustały przyśpiewki.
11 Dlatego trzewia me jęczą,
jak cytra, nad Moabem,
i moje wnętrze nad Kir-Chares.
12 Moab może się pokazywać,
może się męczyć na wyżynach,
może przyjść do swej świątyni,
by się pomodlić, lecz nic nie uzyska.
Wyrok na Moab
13 Taka jest mowa, którą od dawna wypowiedział Pan przeciw Moabowi.
14 Teraz zaś tak oświadcza Pan: «Za trzy lata, takie jak są lata najemnika, za nic poczytana będzie chwalebna moc Moabu z całą jego mnogą ludnością, a jego ostatki będą nikłe, słabe, nic nie znaczące».