Zależność człowieka od Boga w używaniu dóbr doczesnych Istnieje niedola , którą widziałem pod słońcem , a która bardzo ciąży człowiekowi : Użyczył Bóg komuś bogactwa i skarbów , i sławy - tak że nie zbraknie mu niczego , czego tylko zapragnie - a tego używać Bóg mu nie pozwala , lecz człowiek obcy tego używa , to marność i przykre cierpienie . Gdyby ktoś zrodził nawet stu synów i żył wiele lat , i dni jego lat się pomnożyły , lecz dusza jego nie nasyciła się dobrem i nawet pogrzebu by nie miał - powiadam : Szczęśliwszy od niego nieżywy płód , bo przyszedł jako nicość i odchodzi w mroku , a imię jego mrokiem zakryte ; i nawet słońca nie widział , i nie wie niczego ; on większy ma spokój niż tamten . A tamten gdyby nawet tysiące lat przeżył , a szczęścia nie zażył żadnego - czyż nie zdąża z wszystkimi na jedno miejsce ? Wszelka praca człowieka - dla jego ust , a jednak żądza jego nie zaspokojona . Bo czym góruje mędrzec nad głupcem ? Czym biedny , co wie , jak radzić sobie w życiu ? Lepsze jest to , na co oczy patrzą , niż nie zaspokojone pragnienie . To również jest marność i pogoń za wiatrem . To , co jest , zostało już dawno nazwane , i postanowiono , czym ma być człowiek : toteż nie może on z tym się prawować , który mocniejszy jest od niego . Bo im więcej przy tym słów , tym większa marność : co człowiekowi z tego przyjdzie ? A któż to wie , co w życiu dobre dla człowieka , dopóki liczy marne dni swego życia , które jakby cień przepędza ? Bo kto oznajmi człowiekowi , co potem będzie pod słońcem ?
Liczne potomstwo i długie życie uważano za największe szczęście.
biblia, biblia online, pismo święte, pismo święte online, twoja biblia, ewangelia, stary testament, nowy testament, księga, księgi, prorocy, słowo boga